Forum www.machsom.fora.pl Strona Główna www.machsom.fora.pl
Rozwoj duchowy / Nowa Era
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zapytaj Laitmana

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.machsom.fora.pl Strona Główna -> M. Laitman
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
efroni




Dołączył: 04 Kwi 2012
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 8:08, 23 Lip 2012    Temat postu: Zapytaj Laitmana

Wiele cyklów życia w jednym ciele
Dodał: grazynabartosz 2012-07-22

Pytanie: Co oznacza cykl życia?

Moja odpowiedź: Znajduję się w pragnieniu otrzymywania i w nim zostaje mi ujawnione rozbite reszimo, to znaczy że czuję, iż moje połączenie z otoczeniem i ze Stwórcą jest rozbite. I dlatego staram się łączyć z otoczeniem, aby przygotować odpowiednie naczynie dla objawienia Stwórcy, Światła. Załóżmy, że pracowałem wewnętrznie, modliłem się, działałem powyżej moich rozbitych egoistycznych pragnień, i dzięki temu osiągnąłem wpływ Światła, które naprawiło moje połączenie z rozbitymi sąsiednimi pragnieniami, tak że złączyliśmy się i osiągnęliśmy jeszcze większe podobieństwo do Światła. Teraz naprawione przeze mnie naczynie napełniło się Światłem Nefesz. W ten sposób zrealizowałem odkryte mi rozbite pragnienie. Oznacza to, że przeżyłem jedno życie i dokonałem naprawy.
I wtedy zostaje mi ujawniony następny stopień. Poprzednie pragnienie umiera, ponieważ nie potrzebuję go już. Światło opuszcza poprzedni duchowy parcuf i zostaje ujawnione kolejne, wyższe reszimo. Oznacza to, że jest ono jeszcze bardziej rozbite! Ale na podstawie moich doświadczeń z poprzedniego życia, już wiem jak mam je naprawić. Dlatego robię postępy i kontynuuję moją naprawę.
Będę łączyć pragnienia, które są jeszcze bardziej rozbite i sprzeczne, a także prosić Światło o połączenie. W taki sposób przemija jeden cykl życia za drugim, dopóki nie osiągnę całkowitej naprawy, kiedy rozbite reszimot nie budzą się już, ponieważ już wszystko naprawiłem, czyli przeszedłem przez wszystkie cykle życia.
Cykle te nie mają nic wspólnego z naszym fizycznym ciałem, które istnieje tak samo jak zwierzę. Lecz ono jest tylko podobne do zwierzęcia, ponieważ w istocie nasze życie oznacza rozwój pragnienia otrzymywania.
W przeciwieństwie do nieożywionej, roślinnej i zwierzęcej natury, jesteśmy tak osobliwymi indywiduami, w których pragnienie otrzymywania stale się rozwija i w końcu osiąga impas, w którym się dziś znajdujemy.
I wtedy nagle widzimy, że to nie jest życie i nie rozumiemy, dokąd idziemy. Cierpienia zmuszają nas do pytania o sens życia, jego cel, jego korzenie.
Oznacza to, że w tym pragnieniu, które znajduje się jeszcze na nieożywionym, roślinnym i zwierzęcym poziomie rozwoju, jest już zaprogramowany zalążek nowego dążenia, które zaczyna budzić w nas pytanie, co znajduje się na wyższym ode mnie poziomie.

Fragment z lekcji do artykułu Rabasza, 08.06.2012




Ręczę za wszystkich!
Dodał: grazynabartosz 2012-07-22

Pytanie: Co należy uczynić, jeżeli z jednej strony robię wszystko co możliwe: studiuję, inwestuję w grupę, w rozpowszechnianie, z drugiej strony jednak widzę, że jestem uwieziony we własnej dumie i nie dopuszczam do siebie niczego, po prostu blokuję samego siebie?
Moja odpowiedź: Musisz prosić przyjaciół o to, aby pomogli ci, wspierali Cię, modlili się za Ciebie. Wspólna modlitwa (tfilat rabim) jest modlitwą za kogoś innego, za wszystkich innych.
Człowiek nie może modlić się za siebie samego, ponieważ modlitwa za siebie jest prośbą egoistyczną. Nawet jeśli będziesz pewien, że prosisz o właściwość oddawania, nadal będzie to egoistyczne, ponieważ chcesz tego dla siebie.
Jeżeli jestem w grupie, chcę tylko jednego: ręczyć za wszystkich. Chcę ręczyć za to, by osiągnęli oni wszystko to, czego pragną! I w ten sposób ręczymy wszyscy wzajemnie za siebie.
W przeciwnym razie, nie będziemy naszymi właściwościami odpowiadać wyższemu polu. Znajdujemy się w nim, jak naładowane cząsteczki w polu magnetycznym, które oddala nas od siebie, zamiast nas do siebie zbliżać. Ponieważ chcemy wykorzystać je dla siebie i dlatego ono odpycha nas.
Więc jak możemy osiągnąć podobieństwo do tego pola? W tym celu muszę łączyć się z przyjaciółmi, wtedy osiągnę pewne podobieństwo do tego pola. Tutaj panują jasne prawa fizyki, które są opisane w Nauce dziesięciu Sfirot, i nie ma w tym żadnego mistycyzmu.

Fragment z lekcji do artykułu Szamati, Nowy Jork, 21.06.2012


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
efroni




Dołączył: 04 Kwi 2012
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 8:20, 23 Lip 2012    Temat postu: [b]Fazy osiągania nauki kabały[/b]

Fazy osiągania nauki kabały
Napisany marzec 3rd, 2011

Pytanie: Jakie stany musi przejść osoba podczas osiągania nauki kabały?

Moja odpowiedź: Kiedy osoba zaczyna studiować, najpierw uczy się spostrzegać świat w sposób właściwy, nawet jeśli studiuje wyższe światy. Wymiar gdzie wszyscy jesteśmy razem połączeni tworzy całkowity świat. Dodatkowo, przez studiowanie zaczniemy rozumieć jak oddzieleni jesteśmy jeden od drugiego tutaj, w tym świecie i jak każdy z nas pożywia się całym systemem, zamiast pracować nad skompletowaniem całości ze wszystkim.
Każda osoba istnieje podobnie, jak komórka nowotworowa wewnątrz wspólnego ciała. Doznanie i zrozumienie tego przychodzi właśnie przez studiowanie stanu globalnego systemu. Wtedy widzimy różnicę pomiędzy tymi dwoma poziomami: wyższym, który jest zjednoczony w harmonii i naszym poziomem, który jest kompletnie podzielony na indywidualistów i egoistów odczuwających to boleśnie.
Przez studiowanie razem z innymi przyjaciółmi ze świata, osoba zaczyna przyciągać siły własnego rozwoju, które stopniowo zaczynają na nią wpływać. Siły te są obecne wewnątrz natury i zaczynają zmieniać osobę, powodując większe połączenie z innymi. W wyniku tego, osoba zaczyna postrzegać świat jako jeden, wspólny system.
Zdarza się to naturalnie, od wewnątrz, ale nie sztucznie, drogą dzisiejszego silnego połączenia z innymi. Wtedy zmienia się osobista postawa w stosunku do świata, życia, swoich zmian, jak również swoich planów życiowych. Świat staje się wówczas transparentny, zaczyna być odczuwany jako lepszy, bardziej naprawiony i bardziej całościowy.
Widzimy, że połączenia dokonują się na zewnętrz świata, który widzimy, pomiędzy wszystkimi częściami rzeczywistości. Podobne to jest do wyszywanki, na wierzchu której widzimy kwiaty, a na odwrocie widzimy połączone nici mocno wiążące wszystkie części.
Taka osoba widzi to i nie jest już dłużej w ciemności. Czuje jak wszystko jest połączone razem. Wtedy staje się mądra i nie działa dłużej pochopnie. To jest pierwsza faza osiągania nauki kabały.
Następnie, kiedy osoba przenika głębiej, zaczyna ujawniać poziomy połączenia pomiędzy wszystkimi częściami rzeczywistości. Zaczyna pracować nad wszystkimi siłami uczestniczącymi przy połączeniu.
Staje się jasne dla niej, że każdy w tym świecie zachowuje się jak marionetka na sznurkach. Widzi jak wszystko jest kontrolowane przez te nitki, które rozciągają się od odwrotnej strony wyszywanki. My, którzy żyjemy w tym świecie nie mamy wolności wyboru. Nasze zachowanie jest zdeterminowane przez geny, hormony i rządzące nami wyższe siły. Jednak osiągamy poziom, gdzie powstają decyzje i gdzie możemy określać swoje zachowanie oraz rodzaj przyszłości, którą chcemy widzieć.
Jest to spowodowane tym, że widzimy ogólny system naprawiony i obejmujący nas , będący jedyną dla nas podstawą. Nasze pragnienia zaczynają działać razem z pragnieniem systemu. To jest druga faza osiągania. Oprócz tej fazy jest ich więcej ,w sumie jest pięć faz.

Kiedy opuszczam siebie, zyskuję wieczność
Napisany marzec 2nd, 2011

Pytanie: W naszym świecie ludzie nienawidzą siebie i jednocześnie kochają wzajemnie, dają podarki jeden drugiemu, a z drugiej strony zabijają jeden drugiego. Co się stało z duszami na świecie?

Moja odpowiedź: Dusze mają tylko jeden cel: połączyć się ze sobą aż do osiągnięcia całkowitego połączenia, podobnie jak oddzielone kropelki wody łączą się w jedną wielką kroplę. Jest wtedy niemożliwe aby je wzajemnie rozróżnić i wówczas nowa treść jest tworzona, wzajemne oddawanie.
Świat materialny jest częścią zepsutego pragnienia, które może być naprawione tylko podczas końcowej, prawdziwej naprawy. Tymczasem ujawniamy swoją miłość poza tym.
Bez względu na to gdzie jest miłość, osoby tracą poczucie swojej jaźni. Starają się włączyć innych bezgranicznie przez związanie z nimi całkowicie.
Jednakże uprzednie stany nienawiści zostają zachowane w postaci negatywnych cech osobowości danej osoby.
Jest to podobne do paradoksu opisywanego w fizyce kwantowej, kiedy jedna cząsteczka może być jednocześnie w dwóch miejscach. I to nie dlatego, że poruszają się z nieograniczoną prędkością, ale faktycznie są obecne w dwóch miejscach w tym samym czasie jako jedna cząsteczka! Jak to jest możliwe!?
Ostatecznie ujawniamy, że jest właśnie jedna cząsteczka wszędzie, w całym wszechświecie i występuje wszędzie jednocześnie. Jeżeli zaakceptujemy fakt, że nie ma prędkości i jest tylko jedna cząsteczka, która może być obecna w dwóch miejscach, wtedy możemy zaakceptować fakt, że może być ona w nieskończonej liczbie miejsc.
Poza tym, to nie ma formy, ponieważ formy cząsteczek zależą od tego, gdzie my je odkrywamy.
Wtedy okazuje się, że nie ma niczego poza jedynym punktem, który stworzył Stwórca z niczego (Yesh Mi Ein) i wszystko inne jest jego pochodną!
W następstwie tego, jeżeli coraz bardziej zbliżamy się do duchowości i chcemy więcej zobaczyć, to nie ma innej drogi niż poprzez język kabalistycznych książek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
efroni




Dołączył: 04 Kwi 2012
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:26, 31 Lip 2012    Temat postu: Krok po kroku w stronę jedności

Krok po kroku w stronę jedności
Dodał: grazynabartosz 2012-07-31 12:54


Pytanie: Co możemy przekazać 99% ludzi na świecie o wewnętrznej pracy, którą mamy do wykonania?

Moja odpowiedź: Gdy się zbieramy, myślimy tylko o tym, w jaki sposób nasze dyskusje mogą nam pomóc odczuć powszechną siłę, powszechne ciepło, powszechne połączenie i jedność tak, aby każdy z nas przestał odczuwać siebie jako oddzielnego, a odczuwał tylko "my". "My" to nie jest suma nas wszystkich, ale "jedność". I ta "jedność" musi nieustannie się przetapiać, by w końcu zatracić w niej nasze odczucie indywidualności.

W indywidualności, która się zatraciła, w tej nowej sile, w nowej myśli, jakby w powstałej nowej osobie, na nowo ukształtowanej, odkrywamy ukrytą wewnętrzną część sił natury i zaczynamy wyczuwać, że taki jest plan, że tak ma to przebiegać. Zatem, my tego nie kreujemy, lecz nieoczekiwanie odkrywamy w ramach tego zjednoczenia nowy poziom egzystencji w jakiej się znajdujemy, nowy rodzaj poznania, istnienie poza ciałem, ponad cielesnością, a nawet ponad naszą egzystencją, w innym wymiarze. Jesteśmy w stanie to wszystko ludziom wyjaśnić.

Stopniowo, gdy ktoś zacznie to wyczuwać, zacznie także słyszeć i dawać wiarę. Z początku, oczywiście, może uznać to za "new age" lub mistycyzm i wcale nie chcieć mieć do czynienia z manipulowaniem świadomością itp., lecz my możemy przekonać do tego.

Gdy ludzie będą stopniowo zwracać się ku jedności poprzez odczuwanie spokoju, ciepła i energii do życia, gdy z tej perspektywy będą w stanie rozwiązywać wszystkie swoje problemy prawidłowo itd., to odczucie ich napełni. Zrozumieją i wyczują, że są od nas zależni i że to my musimy ich zorganizować, ponieważ samodzielnie nie są w stanie tego dokonać. Oni są niczym dzieci udające dorosłych i instynktownie, intuicyjnie poczują, że potrzeba im lidera, który ich pobudzi do działania. Nie będzie dla nas żadnym problemem włączać ich w nasze działania zmierzające ku jedności, także na przyszłość. Ze względu na to, że będziemy z nimi połączeni, oni zaczną za naszym pośrednictwem łączyć się z bardziej wewnętrznymi warstwami natury i odczuwać jej plan, jej przebieg i te siły jednoczące. Natura zacznie się nam objawiać jako jedna myśl.

Uważam, że to się wydarzy już wkrótce i już w ciągu roku będziemy mogli o tym mówić całkiem otwarcie. A właściwie, nie tylko mówić, lecz także organizować warsztaty przedstawiające zadanie zjednoczenia do takiego stopnia, aby wyczuwać ukryte siły natury i ukryte możliwości.

Zasadniczo wszystko wypływa z działań praktycznych. Nie kierujemy się teorią. Chociaż mamy do dyspozycji wiele materiałów źródłowych, nie możemy polegać na tym, że pojmujemy je w sposób właściwy. My musimy odczuwać każdy czyniony krok oraz to, w jakim zakresie mamy odzew ze strony społeczeństwa, natury, tego co wewnętrzne i poprzez porównywanie tych odpowiedzi posuwać się dalej krok po kroku.

Fragment z rozmowy o integralnej edukacji, 30.05.12


Wolność jest rzeczą ludzką
Dodał: grazynabartosz 2012-07-30 23:16


Pytanie: Czym tak właściwie jest moja wolna wola, jeżeli nad wszystkim dominuje los lub wola Boża?

Moja odpowiedź: Na poziomie naszego świata człowiek śmiało może być nawet fatalistą, bo nie wykonuje on ani jednego wolnego działania, ani w swoich pragnieniach, ani w myślach, czy działaniach fizycznych.
Wolna wola jest nam dana tylko w jednym: w dążeniu do otrzymania od określonego środowiska (grupy) nienaturalnego dla nas pragnienia - właściwości obdarzenia i miłości do całego świata. Właśnie to szczególne pragnienie jest pragnieniem ludzkim - nazywanym człowiek, podczas gdy wszystkie pozostałe nasze pragnienia są określane jako pragnienia zwierzęce.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez efroni dnia Wto 19:29, 31 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
efroni




Dołączył: 04 Kwi 2012
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:47, 05 Sie 2012    Temat postu: Test na bezinteresowność

Test na bezinteresowność
Dodał: grazynabartosz 2012-08-03

Pytanie: Co oznacza miłość do Stwórcy?

Moja odpowiedź: Miłość jest możliwością napełnienia pragnienia innych ludzi zamiast własnego. W naszym świecie kochamy tylko to, co przynosi nam radość: smaczne jedzenie, ludzi którzy nas akceptują, własne dzieci, z którymi jesteśmy połączeni przez siłę natury. Właśnie to nazywamy miłością.
Ale duchowa miłość nie oznacza napełniania własnych pragnień za pomocą kogoś, czy czymś, lecz napełnienie pragnień innych ludzi. To jest przeciwieństwo tego, co zwykliśmy określać miłością. Ponieważ świat duchowy jest całkowicie przeciwny światu materialnemu. Jeśli troszczę się o pragnienia innych ludzi i staram się je napełnić tak, jak oni tego pragną, oznacza to, że ich kocham.
I tak długo, jak taka miłość panuje między nami, wszystko jest dobrze, zawieramy przymierze ze Stwórcą, aby zachować ten związek, nawet jeśli wszystko się zmieni poprzez różnego rodzaju okoliczności zewnętrzne. Nie ma znaczenia, co może się wydarzyć, chcemy zachować miedzy nami taką samą siłę miłości i połączenia.
Pytanie brzmi, co uczynić, kiedy nagle odkrywamy, że to Stwórca jest odpowiedzialny za wszystkie nasze problemy? Mój wierny dotąd partner i ukochany, nagle przestaje zwracać na mnie uwagę, i stwarza mi różnego rodzaju problemy i trudności. Zdradza mnie i we wszystkim jest przeciwko mnie. Zmienia się w mojego największego wroga. Jak mogę w takich sytuacjach zachować w stosunku do Niego pozytywne nastawienie?
Lecz połączenie ze Stwórcą oznacza, że przeszedłem przez wszystkie możliwe stany i dotarłem do tego, że nie otrzymuję od Niego absolutnie nic, poza uczuciem ciemności. Ale ponad tym buduję relację miłości i właściwość dawania, połączenie, mimo wszystkich nieszczęść i cierpień, które On dostarcza mojemu egoizmowi. W tym przypadku można określić to jako zlanie się ze Stwórca.
Pragnienia, w których osiągam zlanie się ze Stwórcą, muszą pozostać w ograniczeniu i ukryciu. Ponad nimi znajduje się mój ekran, odbite Światło i wtedy dochodzi do połączenia w pragnieniu obdarowywaniu.

Fragment z lekcji do artykułu z Szamati, 17.06.2012


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.machsom.fora.pl Strona Główna -> M. Laitman Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin