www.machsom.fora.pl

Gerard Grom · Gość

Witam

...spotkalem sie na fb z dwojakim rozumieniem pojecia Duch... czytajac wypowiedzi odnosilem wrazenie, ze czesc rozmowcow staje, ze sie tak wyraze, po stronie Ducha jako "czegos", co sie rozpada, w przeciwienstwie do duszy, ktora jest czescia Zrodla, czyli nie rozpada sie nigdy, -inaczej mowiac, ze Duch jest niejako ponizej duszy... inni z kolei okreslali Ducha jako "cos", co jest ponad dusza, byc moze nawet samym Zrodlem... mowa byla wyraznie o dwojakim rozumieniu tego pojecia... zdarzaja sie takie sytuacje, ja sam bylem konfrontowany z dwojakim okreslaniem astrala i eteru - jedni twierdzili, ze eter jest blizej materii, a inni, ze wlasnie astral...

...w kazdym badz razie przespalem sie z tym tematem Ducha - doslownie... wprowadzajac sie wczoraj w sen, staralem sie utrzymac koncentracje na temacie... co sie wydarzylo, nie jestem w stanie opisac... nie dlatego, ze nie chce, ale dlatego, ze sie nie da... ale wiem, co mam dzisiaj do zrobienia... -w odniesieniu do naszego forum, do napisania...

...wszystko, co "odbywa" sie na drodze od samego Zrodla do materialnej manifestacji, ma w tej materialnej manifestacji wlasnie swoj przejaw - kazda informacje mozna odczytac w tym naszyn wcielonym stanie, a w zasadzie tylko w nim... moge, -postaram sie, to wyjasnic, -utrwalic tutaj, w przewazajacej mierze dla samego siebie, a jesli kogos zainteresuje... -no wlasnie - byc moze po to sie to cale pisanie dzieje... jak zwykle dlugi wstep, a sama esencja bedzie pewnie krotka Wesoly

Gerard Grom · Gość

...no tak, w moim umysle wszystko jest proste, ale kiedy mam opisac, zaczyna sie komplikowac Wesoly

...jestem ja w tu i teraz... slyszacy, widzacy, odczuwajacy pozostalymi zmyslami... -czasami mowiacy, piszacy... -wykonujacy rozne czynnosci, -fizyczne czynnosci... jako wcielona w fizyczne, ziemskie cialo istota, jestem w najwiekszym oddaleniu od Zrodla...

...za mna roztacza sie lancuch, taki warkocz spleciony z tego, co w moim umysle, czyli wpierw analizy, a potem pamiec... czym dalej za siebie, tym wszystko staje sie rzadsze, bardziej porozrywane...

...i jedno i drugie mozna nazwac mna...

-------

...i tak sobie mysle (sam dla siebie to wiem) ze analogicznie mozna to wlasnie przeniesc na rozumienie Ducha... kiedy, jako fraktal Zrodla, analizuje w sobie Boskie przejawy, i kiedy pomiedzy skrajnosciami okreslomymi poprzez tu i teraz i manowcami pamieci, umieszcze powstanie duszy, to mam jasmy obraz, ze obydwa okreslenia, -obydwa "sposoby" rozumienia sa prawidlowe... Duch jest zarowno powyzej duszy, jak i ponizej... przy czym ja od siebie dodam, ze Duch jest rowniez i sama dusza... DUCH JEST WSZYSTKIM !!

...tak to z "tym" Duchem jest wedlug mnie, jesli ktos mial by czas i ochote podzielic sie swoimi doswiadczeniami, to oczywiscie serdecznie zapraszam Wesoly

nisperum

Witam

A ja to widzę i widziałem w ten sposób:
Duch nie jest ani nad ani pod. Jest w środku. Jest on jakby wewnętrznym rdzeniem duszy. Rdzeniem energetycznym. Źródłem energii, i połączeniem z Bogiem. Zawiera w sobie wszystko, cały wszechświat duchowy. Na tym rdzeniu znajduje się dusza, ze wszystkim co czyni nas istotą indywidualną.

terranova

Witajcie

A według mnie Duch to jest Bóg . Jest wewnątrz i na zewnątrz . Stworzył światy i umieścił w nich człowieka . Poprzez człowieka poznaje sam siebie na nowo . Jakby dodatkowo do tego , co już zna .

Wesoly

Skalar

wiem o moim bogu .
o sile wyzszej ode mnie samego .
o tym , ze moge jej powierzyc wszystko , z czym sam sobie nie daje rady .

czy musze ja jeszcze inaczej nazywac ?
wiem , ze jest ! bez roznicy czy ja zwac duchem czy dusza - dla mnie to poprostu sila wyzsza .