 |
www.machsom.fora.pl
Rozwoj duchowy / Nowa Era
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Gość
|
 Wysłany: Pon 10:57, 07 Maj 2012 Temat postu: Przewodnik Laitmana..... nieporozumienie! |
|
|
| Cytat: | | Rzeczywiście największe pojęcie ta dusza osiągnęła podczas wcielenia po raz ostatni w życiu Rabiego Jehudy Aszlaga (Baal ha-Sulama). Tym razem dusza, która przyszła do naszego świata, osiągnęła takie pojęcie |
Gdzie to można sprawdzić?
Gdyby było to WOLĄ STWÓRCY, to by to było tak potwierdzone, że otrzymalibyśmy na to dowody, a jeśli potwierdzenia nie mamy, i nie mieliśmy wcześniej------> nie powinniśmy przyjmować na serio takich i tego typu informacji.
To właśnie jest ten grzech o którym mówiłam wcześniej w innym temacie przytaczając SŁOWA STWÓRCY WYPOWIEDZIANE PRZEZ PROROKA JEREMIASZA 17:5
Biblia Tysiąclecia:
To mówi Pan: Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku i który w ciele upatruje swą siłę, a od Pana odwraca swe serce.
Biblia Gdańska:
Tak mówi Pan:Przeklęty mąż, który ufa w człowieku, i który pokłada ciało ramieniem swojem, a od Pana odstępuje serce jego.
Spójrz drogi "gg", informacja ta z Przewodnika..... nakłania nas do wiary ludziom, czy to Baal HaSulamowi, czy Ari.... itp... i do oparcia się na nich!!!! Czy widzisz to?
Czy STWÓRCA nam nie wystarcza!!!!
Przecież z a m i e s z k u j e w ludziach, gdy oni JEGO B'H!
p o p r o s z ą!! ZAWSZE!
Dowód na to może pochodzić choćby z ks. Hioba z 33 rozdziału w mowie rzecznika BoGa B'H! o imieniu Elichu.....lub z modlitw króla Dawida!
Informowali oni, ze J H W H B'H! przychodzi do czlowieka nocą i bada jego serce i nerki tak, jak to wyraził Sam również po przez Proroka Jeremiasza! O tak: (Jerem. 17:9-10)
עָקֹב הַלֵּב מִכֹּל וְאָנֻשׁ הוּא מִי יֵדָעֶנּוּ׃
Biblia Warszawska:
Podstępne jest serce, bardziej niż wszysko inne, i zepsute, któż może je poznać?
Biblia Tysiąclecia:
Serce jest zdradliwsze niż wszystko inne i niepoprawne - któż je zgłębi?
Biblia Gdańska:
Najzdradliwsze jest serce nadewszystko i najprzewrotniejsze, któż je pozna?
אֲנִי יְהוָה חֹקֵר לֵב בֹּחֵן כְּלָיוֹת וְלָתֵת לְאִישׁ כְּדַרְכּוֹ כִּדְרָכָיו כִּפְרִי מַעֲלָלָיו׃
Biblia Warszawska:
Ja, Pan, zgłębiam serce, wystawiam na próbę nerki, aby oddać każdemu według jego postępowania, według owocu jego uczynków.
Biblia Tysiąclecia:
Ja, Pan, badam serce i doświadczam nerki, bym mógł każdemu oddać stosownie do jego postępowania, według owoców jego uczynków.
Biblia Gdańska:
Ja Pan, który się badam serca, i doświadczam nerek, tak abym każdemu oddał według drogi jego, i według owocu spraw jego.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 11:03, 07 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
|
|
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
adm
Dołączył: 12 Mar 2012
Posty: 1034
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Wysłany: Pon 17:00, 07 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Cyt.: "Spójrz drogi "gg", informacja ta z Przewodnika..... nakłania nas do wiary ludziom, czy to Baal HaSulamowi, czy Ari.... itp... i do oparcia się na nich!!!! Czy widzisz to?"
...widze to, ale rownoczesnie widze o wiele wiecej... i to, co widze o wiele wiecej, mnie interesuje i jest przedmiotem mojej dalszej wypowiedzi... generalnie mowa jest o duszy inkarnujacej w ludzkie ciala, a nie o ludziach jako jedynie istotach materialnych...
Cyt.: "Gdzie to można sprawdzić? Gdyby było to WOLĄ STWÓRCY, to by to było tak potwierdzone, że otrzymalibyśmy na to dowody, a jeśli potwierdzenia nie mamy, i nie mieliśmy wcześniej------> nie powinniśmy przyjmować na serio takich i tego typu informacji."
...mysle, ze dowodow w sferach duchowych oczekuje tylko ten, kto nie zaznal objawienia Stworcy i zyje swoja fantazja - nie jest czlowiekiem Wiary...
Mario, zauwazylem juz nie raz, ze Twoje cytaty sa dla mnie potwierdzeniem na cos, co wcale nie odpowiada Twojemu celowi, z jakim ich dokonujesz... i stad:
Cyt.: "Czy STWÓRCA nam nie wystarcza!!!!"
... ta Twoja wypowiedz jest kolejna wypowiedzia na forum, ktora sklania mnie do tego, aby jeszcze raz i nawet z pewnym naciskiem skierowac nasze rozmowy (calego forum) do tematu: istniejemy tylko ja i Stworca... widze wielkie niezrozumienie w tej kwestii... i nie wiem, czy jest to moje niezrozumienie, czy innych... ale widze, ze ma ono bardzo niszczycielskie dzialanie dla naszego porozumienia...
... to STWORCA przemawia do mnie poprzez wszystkich i wszystko, co jestem w stanie objac moim umyslem, co sie dzieje zarowno we mnie jak i poza mna i to wszystko rownoczesnie..... i to ON steruje moja percepcja tych zdarzen w tym moim umysle tak, ze powstaje z tego szczegolna mowa, ktora tylko ja jestem w stanie zrozumiec... to jest moj dialog z samym STWORCA... i tego faktu wlasnie nie bedzie podwazal nikt, kto prowadzi swoj dialog ze STWORCA...
...kiedy dwoch, co prowadza swoje dialogi ze STWORCA przezyje podobienstwo duchowe - wtedy dzieja sie dla nich cuda - ale z tym to chyba trzeba poczekac, az sie dwoch (dwoje) takich znajdzie 
..."wiara" ludziom, tak, jak Ty ja tu przedstawilas nie ma z tym nic wspolnego...
Prorok jest czlowiekiem... mowi to, co czuje, co poprostu wie, ze przemawia przez niego Stworca... i Stworca "korzysta" (miedzy innymi oczywiscie) z tego, co Sam wypowiedzial ustami proroka w "mowie" do kazdej istoty, ktora tych Slow slucha (czyta)... i pomimo tego, iz slowa - wydawalo by sie - sa takie same, to kazdy moze je, w sobie szczegolny sposob (jako Slowo Boze) zinterpretowac, a zrobi to zgodnie ze swoim rozwojowym poziomem (Wiara wzglednie fantazja) w polaczeniu z warunkami zewnetrznymi... a szczerze mowiac zrobi to tak, jak STWORCA sobie tego zyczy, gdyz tak naprawde to nie ma innej mozliwosci...
...takie jest na obecna chwile moje rozumienie jako wynik moich odczuc...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
terranova
Dołączył: 23 Sie 2012
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: Sob 11:24, 08 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
| Cytat: | | W naszej grupie są uczniowie, którzy zajmują się Kabałą dziesięć lat, ale są i tacy, którzy przyszli kilka miesięcy temu, lecz to w żadnym wypadku nie odbiera im możliwości takiegoż awansu. Na odwrót, dzisiaj przychodzą ludzie z większą chęcią, by wszystko pojąć, ich dusza jest bardziej doświadczona i przygotowana. Staż w Kabale nie gra większej roli. Ważne, na ile uczeń zlewa się ze wspólną chęcią grupy, wnika w nią, poniża siebie względem pozostałych. Dzięki scaleniu się z grupą można w kilka godzin pojąć takie warstwy duchowe, których nie można by było opanować samodzielnie w ciągu kilku lat. |
| Cytat: | | Przewodnik Laitmana..... nieporozumienie! |
może w tym "nieporozumieniu" o to chodzi  
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
terranova
Dołączył: 23 Sie 2012
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: Nie 13:43, 28 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
hej
| Cytat: | | Baal Szem-Tow Beszt Israel - urodzony ok. 1700 roku w Okopach Świętej Trójcy na Podolu. Zmarł 22 maja 1760 roku. Różne są tłumaczenia tego przydomku: Mistrz Świętego Imienia, Pan Dobrego Imienia, albo Mąż Dobrej Sławy - zwany także skróconym przydomkiem: BeSzT, rabin, jeden z twórców chasydyzmu na terenach dawnej Rzeczypospolitej w XVIII w. Już za życia stał się bardzo popularny wśród najbiedniejszej ludności żydowskiej. Działał głównie na terenie Podola, gdzie z czasem osiedlił się w miasteczku - Międzybóż. BeSzT był zauroczony żydowskim mistycyzmem (kabałą). Nie odcinał się też od żydowskiej tradycji talmudycznej. Jego nauka była próbą syntezy tradycji z nowym mistycyzmem i jednocześnie atakiem w ortodoksję żydowską. Baal Szem Tow był jak gdyby odpowiednikiem Marcina Lutra w chrześcijaństwie, gdyż uważał pośrednictwo rabinów w kontaktach z Bogiem i zagłębianie się w tajniki i zawiłości Talmudu za zbędne. Za to spotkał się z krytyką ortodoksów żydowskich. Głosił zwalczanie zła nie złem, ale dobrem, które należy dostrzec jako aspekt boskości i sprowadzenia go następnie ku dobru. Każdy mógł liczyć na oczyszczenie i nagrodę, gdyż człowiek (a w zasadzie jego dusza) jest złączony z Bogiem miłością (hebr. dewekut - „przylgnięcie”, „zespolenie się”). Złączenie się z Bogiem było osią intelektualną chasydyzmu. BeSzT nauczał, że Boga należy chwalić nie poprzez umartwianie się i ascezę, ale raczej poprzez mądre i radosne korzystanie z życia i darów, jakie z sobą niesie. Pobożność w tym ujęciu była afirmacją życia. Stąd też wynikała niespotykana wcześniej na taką skalę forma czczenia Boga poprzez taniec i śpiew, a także, charakterystyczna dla chasydów, forma modlitwy ekstatycznej prowadzącej do stanu radosnego uniesienia i zachwytu (hebr. hitlahawut - „entuzjazm”). Taka modlitwa powinna człowiekowi przynieść radość i pogodę ducha, co oznacza zespalanie się z Bogiem. Nie wyklucza to kontemplacji i nieustannej służby Bogu, która wypełnia całe życie chasyda. W nauce BeSzTa dostrzec można też echa panteizmu chasydów nadreńskich, ponieważ podobnie jak oni starał się dostrzec wszechobecność Boga w każdym aspekcie życia, nie tylko ludzkiego. Prawnukiem BeSzTa był Nachman z Bracławia. |
czytając ten tekst i zapoznając się z wypowiedziami kabalistów-tradycjonalistów uważam, że rav Laitman jest odpowiednikiem Baal Szem Tova na obecne czasy.
| Cytat: | | ...mysle, ze dowodow w sferach duchowych oczekuje tylko ten, kto nie zaznal objawienia Stworcy i zyje swoja fantazja - nie jest czlowiekiem Wiary... |
jest to ciekawe spojżenie na kwestię udawadniania duchowosci - zgadzam się z nim. domyślam się, że źródłem określeń "wiara i fantazja" jest artykuł Laitmana.
pozdro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Gość
|
| Wysłany: Nie 17:26, 28 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
| Cytat: | | W naszej grupie są uczniowie, którzy zajmują się Kabałą dziesięć lat, ale są i tacy, którzy przyszli kilka miesięcy temu, lecz to w żadnym wypadku nie odbiera im możliwości takiegoż awansu. Na odwrót, dzisiaj przychodzą ludzie z większą chęcią, by wszystko pojąć, ich dusza jest bardziej doświadczona i przygotowana. Staż w Kabale nie gra większej roli. Ważne, na ile uczeń zlewa się ze wspólną chęcią grupy, wnika w nią, poniża siebie względem pozostałych. Dzięki scaleniu się z grupą można w kilka godzin jakie można by było opanować samodzielnie w ciągu kilku lat. |
Nie zgadzam się z tym, może być nawet na odwrót..., że grupa będzie jedynie hamować duchowy rozwój człowieka, ponieważ zbiorowe uświęcanie jest trudniejsze i wolniejsze.... chyba, że będziecie tworzyć tzw. "kibuce", gdzie wspólna praca... nauka i całe życie społeczne jest wciąż z tymi samymi członkami grupy, gdzie wszystkie sprawy dzieją się wciąż na tym samym forum ludzi bez przerwy, a tak niestety nie wychodzi np. polskiej grupie kabbalistów i to dowodzi, że przez tak długi okres nie mogą dojść do jednomyślności... by być razem, a cóż tu mówić o jakimkolwiek uświęceniu, ciągle jest rozłam, niesnaski, obmowy, posądzenia, knowania, widoczna jest nawet niechęć, no i w końcu o b r a ż a n i e! A mnie to nawet wyśmiano i znieważono, gdy o uświęcaniu i traktowaniu siebie w rozmowach pisałam... .
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 2:32, 29 Paź 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
