gg |
Wysłany: Pon 16:06, 01 Sie 2016 Temat postu: |
|
Toldot (dzieci)
19. A oto rodowód Ic'haka, syna Abrahama: Abraham spłodził Ic'haka.
20. A miał Ic'hak czterdzieści lat, gdy pojął Ribkę, córkę Bethuela, Aramejczyka, z Paddan-Aram, siostrę Labana Aramejczyka, sobie za żonę.
21. I błagał Ic'hak Wiekuistego za żoną swoją, gdyż niepłodną była; i dał mu się ubłagać Wiekuisty, i poczęła Ribka, żona jego,
22. I trącały się dzieci w łonie jej, i rzekła: "Jeżeli tak, na cóż tedy jestem?" I poszła dopytywać się u Wiekuistego.
23. I rzekł Wiekuisty do niej: "Dwa narody w żywocie twoim, i dwa plemiona z wnętrza twego się rozejdą, a jedno plemię nad drugie się wzmoże, a starsze służyć będzie młodszemu."
24. A gdy nastał czas jej, aby rodziła, a oto - bliźnięta w żywocie jej.
25. I wyszedł pierwszy, czerwonawy, cały niby szuba włosista. I nazwali imię jego Esaw.
26. A następnie wyszedł brat jego, ręką swą trzymając się pięty Esawa; i nazwano imię jego Jakób. A Ic'hak miał sześćdziesiąt lat gdy się narodzili.
27. I podrastali chłopcy; i stał się Esaw mężem biegłym w myśliwstwie, mężem pola, a Jakób mężem skromnym, przebywającym w namiotach.
28. I umiłował Esawa, bo łowy na ustach jego; a Ribka miłowała Jakóba.
29. I uwarzył Jakób warzywo, a przyszedł Esaw z pola znużony.
30. I rzekł Esaw do Jakóba: "Daj mi też łyknąć z czerwonego, czerwonego tego, bo znużony jestem!" Przeto nazwano imię jego: Edom.
31. I rzekł Jakób: "Sprzedajże mi zaraz pierworodztwo twoje."
32. I rzekł Esaw: "Wszak ja idę na śmierć, i cóż mi po pierworodztwie?"
33. I rzekł Jakób: "Przysięgnijże mi zaraz!" I przysiągł mu, i sprzedał pierworodztwo swoje Jakóbowi.
34. I podał Jakób Esawowi chleba i warzywo z soczewicy; i zjadł i wypił, i powstał, i poszedł; i pogardził Esaw pierworodztwem.
(...)
1. I stało się, gdy się zestarzał Ic'hak, a przytępiły się oczy jego, że widzieć nie mógł, zawezwał tedy Esawa syna swego starszego, i rzekł doń: "Synu mój!" a odpowiedział mu: "Oto jestem."
2. I rzekł: "Otóż zestarzałem się, nie znam dnia śmierci mojej.
3. A teraz weźże broń twoję, kołczan twój i łuk twój, a wyjdź w pole, i nałów mi zwierzyny.
4. I przyrządź mi przysmaki, jak to lubię, i przynieś mi, abym jadł, aby pobłogosławiła cię dusza moja, zanim umrę."
5. A Ribka słyszała, gdy to mówił Ic'hak do Esawa, syna swego: i wyszedł Esaw na pole, aby ułowił zwierzynę i przyniósł.
6. I rzekła Ribka do Jakóba, syna swego, tak: "Otom słyszała ojca twojego rozmawiającego z Esawem, bratem twoim, mówiąc:
7. Przynieś mi zwierzyny, a przyrządź mi przysmaki, abym jadł, i pobłogosławił cię w obliczu Wiekuistego przed śmiercią moją.
8. A teraz synu mój, posłuchaj głosu mojego w tem, co ci rozkazuję.
9. Zajdźże do trzody, i przynieś mi ztamtąd dwoje koźląt dobrych, a przyrządzę z nich przysmaki dla ojca twego, jak to lubi.
10. I zaniesiesz ojcu twemu, a będzie jadł, aby pobłogosławił cię przed śmiercią swoją."
11. I rzekł Jakób do Ribki, matki swojej: "Wszak Esaw, brat mój, człowiek kosmaty, a ja człowiekiem gładkim.
12. Może pomaca mnie ojciec mój, a byłbym w oczach jego jako szalbierz, a przywiódłbym na siebie przekleństwo, a nie błogosławieństwo."
13. I rzekła doń matka jego: "Na mnie przekleństwo twoje, synu mój; tylko posłuchaj głosu mojego, a idź, przynieś mi!"
14. I poszedł, i wziął, i przyniósł matce swojej; i przyrządziła matka jego przysmaki, jak to lubił ojciec jego.
15. I wzięła Ribka szaty Esawa, syna swego starszego, lepsze, będące u niej w domu, i przyodziała Jakóba, syna swego młodszego.
16. A skórkami koźląt obłożyła ręce jego, i gładkość szyi jego.
17. I złożyła przysmaki i chleb, który przygotowała w ręce Jakóba, syna swego.
18. I wszedł do ojca swego, i rzekł: "Ojcze mój!" I odpowiedział: "oto jestem; któżeś ty, synu mój?"
19. I rzekł Jakób do ojca swego: "Jam Esaw, pierworodny twój; uczyniłem jakoś mówił mi; powstańże, siądź, a jedz ze zwierzyny mojej, aby pobłogosławiła mnie dusza twoja."
20. I rzekł Ic'hak do syna swego: "Jakże tak prędko znalazłeś, synu mój?" I rzekł: "Tak już zdarzył Wiekuisty, Bóg twój przedemną."
21. I rzekł Ic'hak do Jakóba: "Przystąpże, a pomacam cię, synu mój: czyż to ty syn mój Esaw, czy nie?"
22. I przystąpił Jakób do Ic'haka, ojca swego, i pomacał go, i rzekł: "Głos, głosem Jakóba; ale ręce, ręce Esawa!"
23. I nie poznał go; albowiem były ręce jego jako ręce Esawa, brata jego, kosmate; i pobłogosławił go,
24. I rzekł: "Tyś to syn mój Esaw?" i odpowiedział: "Ja."
25. I rzekł: "Podaj mi, abym jadł z łowu syna mojego, żeby błogosławiła cię dusza moja!" I podał mu, i jadł; przyniósł mu też wina i pił.
26. I rzekł do niego Ic'hak, ojciec jego: "Przystąpże a pocałuj mnie, synu mój!"
27. I przystąpił, i ucałował go, a skoro poczuł woń szat jego, pobłogosławił go, i rzekł: "oto woń syna mojego, jako woń pola, któremu błogosławił Wiekuisty.
28. I tak niechaj da ci Bóg z rosy niebios, i żyzności ziemi, i obfitość zboża i moszczu!
29. Niechaj służą ci ludy, a korzą się tobie plemiona; bądź panem braci twojej, a niech się korzą tobie synowie matki twojej; przeklinający cię niechaj będą przeklęci, a błogosławiący cię, błogosławieni!"
30. I stało się, gdy skończył Ic'hak błogosławić Jakóbowi, i gdy zaledwie odszedł Jakób z przed oblicza Ic'haka, ojca swego, że przybył Esaw, brat jego, z łowu swojego.
31. I przyrządził i on przysmaki, i przyniósł ojcu swojemu, i rzekł do ojca swojego: "Niech wstanie ojciec mój, i niech je z łowu syna swego, aby pobłogosławiła mnie dusza twoja."
32. I rzekł doń Ic'hak, ojciec jego: "Któżeś ty?" I odpowiedział: "Jam syn twój, pierworodny twój, Esaw."
33. I zatrwożył się Ic'hak trwogą wielką bardzo, i rzekł: "Któż zatem ten, co ułowił zwierzynę, i przyniósł mi, żem jadł z wszystkiego, zanim przybyłeś, i błogosławiłem mu? A też błogosławionym będzie!"
34. Gdy usłyszał Esaw słowa ojca swojego, krzyknął krzykiem wielkim, i gorzkim niezmiernie, i rzekł do ojca swojego: "Pobłogosław i mnie, ojcze mój!"
35. On zaś rzekł: "Przyszedł brat twój chytrze, i wziął błogosławieństwo twoje."
36. I rzekł: "Czyż nie dla tego nazwano imię jego Jakób! I podszedł mnie już dwukrotnie: pierworodztwo moje odebrał, - a oto teraz odebrał i błogosławieństwo moje!" I rzekł: "Czyś nie zachował dla mnie błogosławieństwa?"
37. I odpowiedział Ic'hak, i rzekł do Esawa: "Oto panem postanowiłem go nad tobą, a wszystkich braci jego oddałem mu za sługi, a o zboże i moszcz upewniłem go, - a tobie, cóż teraz uczynię, synu mój?"
38. I rzekł Esaw do ojca swojego: "Czyżbyś błogosławieństwo jedno tylko miał, ojcze mój? Pobłogosław też i mnie, ojcze mój!" I podniósł Esaw głos swój i zapłakał.
39. I odpowiedział Ic'hak, ojciec jego, i rzekł doń: "Oto zdała od żyzności ziemi będzie siedlisko twoje, i od rosy niebios z góry.
40. A z miecza twojego będziesz żył, i bratu twojemu będziesz służył. Ale, gdy swobodnie się tułasz, zrzucisz jarzmo jego z karku twojego."
41. I znienawidził Esaw Jakóba z powodu błogosławieństwa, którem pobłogosławił go ojciec jego; i rzekł Esaw w sercu swojem: "Przybliżą się dni żałoby po ojcu moim, a wtedy zabiję Jakóba, brata mego!"
42. I doniesiono Ribce słowa Esawa, syna jej starszego, i posłała i wezwała Jakóba, syna swego młodszego, i rzekła mu: "Oto Esaw, brat twój, pociesza się tem, że cię zabije.
43. A teraz synu mój, posłuchaj głosu mojego: wstań, uciekaj do Labana, brata mego, do Charanu.
44. I pobądź przy nim czas niejaki, aż uśmierzy się zapalczywość brata twojego.
45. Aż odwróci się gniew brata twojego od ciebie, i zapomni coś uczynił mu; wtedy poszlę i zabiorę cię ztamtąd; czemuż mam być pozbawioną obu was dnia jednego!"
(...)
1. I wezwał Ic'hak Jakóba, i pobłogosławił go, i przykazał mu, i rzekł do niego: "Nie pojmiesz żony z pośród córek Kanaanu.
2. Powstań, idź do Paddan-Aram, do domu Bethuela, ojca matki twojej, a pojmij sobie ztamtąd żonę, z pośród córek Labana, brata matki twojej.
3. A Bóg wszechpotężny niechaj błogosławi tobie, i rozpleni cię i rozmnoży cię, aby powstał z ciebie zbór ludów.
4. I niechaj da ci błogosławieństwo Abrahama, tobie i potomstwu twojemu z tobą, abyś posiadł ziemię pobytu twojego, którą oddał Bóg Abrahamowi!"
5. I wyprawił Ic'hak Jakóba i poszedł do Paddan-Aram do Labana, syna Bethuela Aramejczyka, brata Ribki, matki Jakóba i Esawa.
6. A widząc Esaw, że pobłogosławił Ic'hak Jakóba, i że go wysłał do Paddan-Aram, aby pojął sobie ztamtąd żonę, i że pobłogosławiwszy go, przykazał mu mówiąc: Nie pojmiesz żony z pośród cór Kanaanu, -
7. I że usłuchał Jakób ojca swojego, i matkę swoję, i poszedł do Paddan-Aram, -
8. Widząc też Esaw, że nie mają upodobania córki Kanaanu w oczach Ic'haka, ojca jego:
9. Poszedł tedy Esaw do Iszmaela, i pojął sobie Machalatę, córkę Iszmaela, syna Abrahama, siostrę Nebajota, oprócz żon swoich, za żonę. |
|