Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Śro 19:48, 22 Kwi 2020    Temat postu:

Anonymous napisał:
gg napisał:
...no wlasnie...

...przewija sie w tej rozmowie temat biblii...

...w pewnym momencie Ramtha mowi:
Cytat:
Moja droga pani, kochaj tę piękną istotę, którą jesteś i Boga, którym jesteś. Przestań czytać tę okropną książkę. Zrozum, że Ojciec mieszka w tobie i że będziesz żyła wiecznie, ponieważ taka jest prawda. Tak to po prostu jest.

...ciekawia mnie wasze opinie, dlaczego Ramtha takimi slowami odniosl sie do tej kobiety?


Jaka jest twoja opinia?

...zgadzam sie...

...nie tylko Tora, ale cala Biblia, nie tylko stary ale w duzej mierze rowniez i nowy testament, w znaczeniu doslownym to nie tylko bajka, ale nawet niebezpieczna lektura...

...jak widac w zacytowanym przykladzie mozna sobie nia wyrzadzic niezla krzywde...

...serdecznie pozdrawiam gg Wesoly
Gość
PostWysłany: Śro 12:45, 22 Kwi 2020    Temat postu:

gg napisał:
...no wlasnie...

...przewija sie w tej rozmowie temat biblii...

...w pewnym momencie Ramtha mowi:
Cytat:
Moja droga pani, kochaj tę piękną istotę, którą jesteś i Boga, którym jesteś. Przestań czytać tę okropną książkę. Zrozum, że Ojciec mieszka w tobie i że będziesz żyła wiecznie, ponieważ taka jest prawda. Tak to po prostu jest.

...ciekawia mnie wasze opinie, dlaczego Ramtha takimi slowami odniosl sie do tej kobiety?


Jaka jest twoja opinia?
Gość
PostWysłany: Pon 17:33, 20 Kwi 2020    Temat postu:

Anonymous napisał:
@ Dagobet o czym ty chcesz dyskutować? o bajkach i mitach? Przecież nigdzie w świeckich pismach z tamtego okresu nie przeczytasz o exsodusie Mojżesza.
Żadne egipskie papirusy tego nie zapisały. Także inne ludy także tego nie uwieczniły na glinianych tabliczkach.
To są mity i bajki i nic więcej. O bajkach się nie dyskutuje.
To był kolejny mit do zakładania kolejnej religii.

Gosciu, a moze Ciebie zainteresuje temat tego watka, moze Ty nam cos powiesz?

gg Wesoly
Gość
PostWysłany: Sob 12:40, 18 Kwi 2020    Temat postu:

Dagobet, co Cie wstrzymuje od wypowiedzi?

gg Wesoly
Gość
PostWysłany: Czw 18:44, 16 Kwi 2020    Temat postu:

gg napisał:
...no wlasnie...

...przewija sie w tej rozmowie temat biblii...

...w pewnym momencie Ramtha mowi:
Cytat:
Moja droga pani, kochaj tę piękną istotę, którą jesteś i Boga, którym jesteś. Przestań czytać tę okropną książkę. Zrozum, że Ojciec mieszka w tobie i że będziesz żyła wiecznie, ponieważ taka jest prawda. Tak to po prostu jest.

...ciekawia mnie wasze opinie, dlaczego Ramtha takimi slowami odniosl sie do tej kobiety?


Dagobet, jaka jest Twoja opinia w tej kwestii?

gg Wesoly
gg
PostWysłany: Pon 21:21, 23 Mar 2020    Temat postu:

...no wlasnie...

...przewija sie w tej rozmowie temat biblii...

...w pewnym momencie Ramtha mowi:
Cytat:
Moja droga pani, kochaj tę piękną istotę, którą jesteś i Boga, którym jesteś. Przestań czytać tę okropną książkę. Zrozum, że Ojciec mieszka w tobie i że będziesz żyła wiecznie, ponieważ taka jest prawda. Tak to po prostu jest.

...ciekawia mnie wasze opinie, dlaczego Ramtha takimi slowami odniosl sie do tej kobiety?
gg
PostWysłany: Pon 21:08, 23 Mar 2020    Temat postu: Ramtha ./. Biblia

Witam Wesoly

...wkleje najpierw fragment rozdzialu czwartego "Bialej Ksiegi", w Ktorym Ramtha rozmawia, albo lepiej powiedziawszy naucza pewna starsza kobiete:

Ramtha: (zwracając się do starszej kobiety na wózku inwalidzkim) Droga pani, jeżdżąca na srebrnych kołach, co chciałabyś powiedzieć?
Uczeń: Kocham Boga, ale boję się śmierci.
Ramtha: Dlaczego?
Uczeń: Nie wiem. Nie jestem w stanie tego dogłębnie zrozumieć. Tylko nieustannie myślę i myślę o tym.
Ramtha: Czy wierzysz w piekło?
Uczeń: Tak.
Ramtha: Właśnie dlatego nie chcesz umrzeć, ponieważ obawiasz się, że pójdziesz do piekła.
Uczeń: Och, cóż, nie, ja tak nie myślę. Nie sądzę, że Bóg mnie tam pośle, ponieważ poprosiłam o przebaczenie za wszystkie moje złe uczynki.
Ramtha: Moja pani, moja pani. Czy wydaje ci się, że Bóg kocha ciebie mniej, niż ty kochasz swoje własne dzieci?
Uczeń: Nie. Cóż, czasami czuję, że mnie nie kocha. Może czuję, że nie uzyskałam przebaczenia, ale z drugiej strony wiem, że je uzyskałam.
Ramtha: Co ty takiego złego zrobiłaś?
Uczeń: No, kilka rzeczy.
Ramtha: Czy te kilka rzeczy powstrzymało cię od życia?
Uczeń: Nie. Staram się żyć i chcę żyć, i chcę żyć uczciwie.
Ramtha: Co to znaczy?
Uczeń: To znaczy, że diabeł mnie nie dostanie.
Ramtha: Naprawdę?
Uczeń: No, powiedz mi proszę, co to jest?
Ramtha: Uwierzysz w to, co powiem?
Uczeń: Tak.
Ramtha: A jeżeli powiem, że piekła nie ma?
Uczeń: Ale mnie uczono, że piekło jednak istnieje.
Ramtha: Ale ja ciebie uczę, że go nie ma. Będziesz w stanie w to uwierzyć do takiego stopnia, do jakiego wierzyłaś, że istnieje?
Uczeń: No, ja ci wierzę.
Ramtha: Zaakceptuj to więc, ponieważ taka jest prawda. Wiesz, jakie jest znaczenie słowa "piekło"? To było określenie używane w królestwie Judei dla płytkiego, otwartego grobu, gdzie chowano osoby, które nie miały drachm lub szekli, żeby zapłacić za grobowiec. Płytki grób był przekleństwem, ponieważ hieny i dzikie psy wykopywały ciało w nocy i je pożerały. Ówcześni ludzie wierzyli, że jeżeli ciało zostanie pożarte, nie będą mogli odejść do utopii. Takie było dokładnie znaczenie słowa "piekło", dopóki w późniejszych tłumaczeniach nie zostało opisane przez kaznodziei, księży i religie jako miejsce udręki.
Uczeń: No cóż, bardzo często czytam Biblię i kładzie się w niej wielki nacisk na istnienie piekła.
Ramtha: Kto napisał Biblię?
Uczeń: Kilka osób.
Ramtha: Kim one były? Czy to byli ludzie?
Uczeń: Nie wiem.
Ramtha: Tak było w istocie. Zajrzałem w głębie waszego świata do samego dna i znalazłem jezioro płonącego ognia, ale piekła tam nie było. W poszukiwaniu miejsca udręki wybrałem się do granic waszego wszechświata - na próżno. W tych samych miejscach szukałem diabła - nadaremnie. Kiedy wróciłem, znalazłem go w sercach tych, którzy wierzą w jego istnienie i w istnienie piekła, ale takiego miejsca nie ma.
Uczeń: Cóż, jestem zadowolona, że tak myślisz.
Ramtha: Ja tak nie myślę. Ja to wiem.
Uczeń: Wiesz? To nie miałoby sensu, by Bóg kochał nas tak bardzo a następnie wysyłał nas do piekła za najmniejsze przewinienie, żebyśmy żyli w gorzejącym ogniu.
Ramtha: Tak to dokładnie jest. Bóg nie stworzył miejsca, aby dręczyć kogokolwiek. Czy on dał ci życie?
Uczeń: Tak.
Ramtha: W takim razie, jeżeli dał ci życie, czy się w tobie znajduje?
Uczeń: Bóg jest we mnie. Ja go kocham.
Ramtha: A czy ty jesteś częścią Boga?
Uczeń: Jestem?
Ramtha: Istotnie.
Uczeń: Cóż, to ma dla mnie ogromne znaczenie.
Ramtha: Moja pani, jeżeli Bóg jest wszystkim, co istnieje, z czego mógłby ciebie stworzyć, co nie byłoby nim samym? Jesteś Bogiem. Dlaczego więc on rzuciłby się w otchłań i nie kochałby siebie za zrobienie
czegoś, co nazwano złem, jeżeli zło to część życia, którym Bóg jest? Powiem ci wielką prawdę. Człowiek wymyślił wizerunki Boga, których mógłby używać w celu kontrolowania swoich braci. Religie zostały
stworzone, aby panować nad ludźmi i narodami, ponieważ tam, gdzie armie zawiodły, strach był narzędziem, który trzymał wszystko w ryzach. Kiedy pozbawisz człowieka jego boskości — odbierzesz mu jego
wewnętrznego Boga — wtedy łatwo możesz go kontrolować i nim rządzić.
Bóg nie stworzył ani piekła, ani diabła. To są przerażające kreacje człowieka, aby dręczyć innych, stworzone przez dogmatyczne religie, żeby zastraszyć masy i przekształcić je w łatwą do kontrolowania organizację.
To jest wielka prawda. Bóg-Ojciec jest wszystkim, każdym małym ziarenkiem piasku w morzu, każdym motylem w czasie wiosny, każdą małą i wspaniałą gwiazdą w bezmiarze waszego nieba. Wszystko jest Bogiem. Gdyby Bóg stworzył takie miejsce jak piekło, byłoby jak rak w jego ciele, który by go zniszczył.
Nie istnieje nic, co mogłoby was pozbawić królestwa niebieskiego, ponieważ nie istnieje nic wspanialszego niż Bóg i życie. Bóg-Ojciec kocha was na zawsze, ponieważ jest każdym kierunkiem, który wybierzecie i każdą myślą, którą kontemplujecie.
Uczeń: Bóg kocha nas wszystkich. Ja to wiem.
Ramtha: Istotnie, istotnie, ponieważ on nami jest. A jeżeli chodzi o wszystkie twoje grzechy? Moja droga pani, nigdy nie popełniłaś żadnego grzechu. Żadnego.
Uczeń: Ach! Dziękuję!
Ramtha: Życie nie uległo "alteracji" z powodu twoich uczynków. Wszystko, co kiedykolwiek zrobiłaś, niezależnie od tego, jak podłe i nędzne to było, wzbogaciło całą egzystencję mądrością, uzyskaną z tych doświadczeń. Chciałbym więc, abyś zrozumiała jedną rzecz. W ciągu wieków twoja religia i wiara unicestwiły wiele cywilizacji. Majowie i Aztekowie zostali całkowicie zniszczeni i wymordowani pod rządami Kościoła, ponieważ ich wierzenia były inne niż te, które propagował. Wszystkie święte wojny w okresie średniowiecza podjęto, aby rozprzestrzenić nauki religijne. We Francji wyrywano niemowlęta z ramion matek, ponieważ nie wierzyły w to, czego nauczał Kościół. Kobietom wypalano oczy gorącym żelazem i piętnowano piersi. Krew płynęła ulicami i wszystko to działo się z powodu wiary. Następnie protestanci wymyślili ognie piekielne, siarkę i diabła. Trzymali swoje kongregacje nietknięte, siejąc strach w sercach prostych ludzi, wmawiając im, że jeżeli nie będą robić pewnych rzeczy, przestrzegać reguł i nakazów Kościoła, czekają ich na wieki wieków ognie piekielne.
Uczeń: Tak właśnie zostałam wychowana.
Ramtha: Moja pani, zostałaś wychowana w okrutny sposób. Czy kiedykolwiek zastanowiłaś się, co się stało z tymi, którzy istnieli przed napisaniem Biblii?
Uczeń: Nie. Myślałam tylko, że prawdopodobnie pochłonęło ich piekło. Ach... No cóż... Wybacz mi...
Ramtha: Nie musisz prosić o wybaczenie. To jest rezultat wiary. A teraz znajdujesz się tutaj jako starsza kobieta. Nie jesteś już młoda ani czarująca i boisz się śmierci. Dźwigasz na sobie brzemię tych złowieszczych nauk, które programowano w tobie przez wieki i chcesz wiedzieć, czy istnieje piekło, czy tam pójdziesz i czy naprawdę popełniłaś tyle grzechów?
Mówię ci, że nie pójdziesz do piekła, ponieważ takie miejsce nie istnieje. Kiedy opuścisz twoje ciało, przez krótki moment będziesz tego świadoma. Znajdziesz się ponad twoim ciałem i staniesz się ponownie istotą z czystego światła. Wtedy pojawią się wielcy nauczyciele i zabiorą cię do miejsca dalszych studiów, gdzie sama się przekonasz, że to co mówię, jest wielką prawdą. Tak więc Jeszua, syn Józefa, którego nazywasz Jezusem z Nazaretu, jest wspaniałym Bogiem. Tak jak ty jesteś wspaniałym Bogiem. Jednak on nie jest jedynym synem Boga - on jest synem Boga. On był człowiekiem, który stał się Bogiem tak, jak ty się nim staniesz.
Uczeń: Czy wierzysz, że Jezus był synem Boga?
Ramtha: Ja w to nie wierzę. Ja to wiem. Tak samo jak ty jesteś synem Boga.
Uczeń: Jednak nikt mi tego nigdy nie powiedział.
Ramtha: A więc, moja pani, czego Jezus nauczał? Że jest synem Boga i to prawda, ale też otwarcie deklarował, że wszyscy są dziećmi Boga. On nie uczył niczego innego. Każda osoba jest Bogiem, wyrażającą jego doskonałość w ludzkiej formie. Jaką korzyść miałby Bóg z posiadania tylu dzieci, z których wszyscy byliby imbecylami z wyjątkiem jednego? To nie świadczyłoby zbyt dobrze o nasieniu Ojca.
Jeszua jest twoim bratem, a nie twoim zbawicielem. On był człowiekiem, w którym mieszkał Bóg tak, jak mieszka w tobie.
Chciałbym, żebyś coś zrozumiała. Jeszua żył tutaj w czasach, kiedy człowiek nie kochał człowieka, kiedy człowiek żył w niewoli człowieka i miłości nie traktowano z szacunkiem. Jeszua stał się przykładem miłości dla wszystkich. Właśnie ta sama miłość przekształciła jego jestestwo i dzięki niej obwołano go zbawicielem świata, ponieważ Jeszua przyniósł miłość do tej płaszczyzny istnienia, gdzie bardzo niewielu ją okazywało i dał ją wszystkim. Nauczał też, że Ojciec nie jest Bogiem, który sądzi i karze, ale że jest wszystko kochającym Bogiem, pełnym miłosierdzia, wspaniałomyślności i współczucia.
Na nieszczęście to posłanie zostało bardzo wypaczone w ciągu historii w zapiskach tych, którzy nie byli w stanie zrozumieć prostych nauk tej niepokalanej duszy. Jeszua kochał. To był jego wielki i wspaniały prezent dla ludzkości. On otwarcie deklarował, że źródłem tej miłości był Ojciec, który żył w nim i że ten sam Ojciec żył w każdym człowieku. To, co dało Jeszui moc i wolność, aby kochać całą ludzkość, to wiedza, że on i Ojciec byli jednym i tym samym. On uwolnił się od wszystkich iluzji, które zmuszały go do życia w hipokryzji i dzięki temu mógł w pełni wyrażać Boga, istniejącego w nim samym. W ten sposób Jeszua przekształcił się w Chrystusa — człowieka, wyrażającego się w pełni jako Bóg i Boga, wyrażającego się w pełni przez człowieka. To jest właśnie to, co słowo "Chrystus" znaczy: Bóg-człowiek, człowiek-Bóg. Chrystusem jest każdy, kto uświadomi sobie, że jest Bogiem i następnie żyje w tej prawdzie.
Jedyna różnica między Jeszua i tobą, moja pani, jest taka, że Jeszua zrozumiał Źródło Boga w człowieku i następnie żył w absolut iuj zgodzie z tą prawdą. Z tego powodu jest naprawdę wspaniałą istotą.
Ale ty też jesteś wspaniałą istotą, która posiada tę samą szlachetność i tę samą miłość, aby stać się tym, czym on się stał. Jeszua nie jest odpowiedzialny za twoje zbawienie ani za zbawienie nikogo innego. On zrozumiał, że był Bogiem, żyjącym na Ziemi i dzięki temu przerodził się w swojego własnego zbawiciela. Następnie nauczał innych, jak stać się zbawieniem dla siebie samych za pośrednictwem wewnętrznego Boga. Wyrażał to w tych słowach: „To, czego dokonałem, każdy z was może dokonać, ponieważ Ojciec i wy jesteście jednym. Wasze królestwo nie należy do tego świata. Królestwo niebieskie znajduje się wewnątrz was". Nie uczył o piekle. Uczył o życiu i jego pięknie.
Moja droga pani, kochaj tę piękną istotę, którą jesteś i Boga, którym jesteś. Przestań czytać tę okropną książkę. Zrozum, że Ojciec mieszka w tobie i że będziesz żyła wiecznie, ponieważ taka jest prawda. Tak to po prostu jest. A poza tym, co by diabeł z tobą zrobił, gdyby się w końcu do ciebie dorwał?
Uczeń: Nie chcę tego wiedzieć, ale dziękuję.
Ramtha: Jaki rodzaj ojca stworzyłby taką istotę, takie miejsce, taki strach i pozostawiłby ciebie na ich łasce? On nie jest Bogiem mojego jestestwa i ja go nie honoruję. Ja honoruję życie – Jestność wszystkiego, co istnieje.
Bóg jest wszystkim, co istnieje. Jeżeli znalazłabyś jedną rzecz, którą nie jest, musiałabyś siebie zapytać, kto ją stworzył. Wszystko jest Ojcem, ponieważ wszystko jest życiem. Bóg zna tylko miłość.
On nigdy nie sądził ciebie ani nikogo innego — nigdy. On nie jest w stanie "alterować" siebie i stać się czymś mniejszym niż miłość i życie.
Uczeń: Bóg jest miłością. Zawsze to wiedziałam.
Ramtha: Czy on jest nienawiścią?
Uczeń: Nie, myślę, że nie.
Ramtha: Kto jest nienawiścią?
Uczeń: Sądzę, że ten zły, jeżeli istnieje.
Ramtha: Nie, on nie istnieje.
Uczeń: Cóż, kto nas karze w takim razie?
Ramtha: Czy istnieje potrzeba kary, moja pani? Ty karałaś sama siebie przez całe życie. Wierząc, że jesteś grzesznicą i zasługujesz na karę, spowodowałaś, że żyłaś w swoim własnym, przez ciebie stworzonym piekle.
W królestwie Boga nie ma dozorców. Tam nie ma kata, nie ma dręczyciela. Jeśli Bóg jest miłością, z całą pewnością jest tylko nią i niczym innym.
Uczeń: Jeśliby cię nauczano przez długi okres czasu, że istnieje diabeł, jak mógłbyś czuć, że jego nie ma?
Ramtha: Wiesz jak? Wiedząc, że go nie ma. Używając tego samego procesu, którego użyto, aby wpoić ci, że istnieje.
Moja piękna istoto, bardzo cię kocham. Zastanów się nad tym, co ci powiedziałem. Kochaj siebie i odnajdź Ojca, który jest tobie. Bądź spokojna w twoim sercu, ponieważ kiedy opuścisz tę rzeczywistość, czeka cię następne wspaniałe życie.
Uczeń: Amen.
Ramtha: Niech tak się stanie.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group